piątek, 14 sierpnia 2015

Transformers: Destiny #12

Taki krótki bonusik dedykowany mojemu wścibskiemu kuzynowi ^^ miłego czytania




Szli długim korytarzem doszli do drewnianych drzwi z naklejkami i różnymi znakami typu STOP ; WCHODZISZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ; ZAKAZ WSTĘPU ; UWAGA...

-Niki jesteś pewna że możemy tu wejść .. Twoi rodzice się nie obrażą ??

-Nie mam rodziców..

-Przepraszam ja nie chciałam!!

-Nie przepraszaj przecież nie wiedziałaś Miko. -Jack szturchną Miko a ona pokazała mu język. Dziewczyna otworzyła drzwi jej przyjaciele nie mogli uwierzyć. W pokoju znajdowały się gitary klasyczne i elektryczne pianino perkusja keyboard  a na środku stał mikrofon obok było 2 pomieszczenie oddzielone szklanym oknem i drzwiami

-Ale odlot!! skąd ty to wszystko masz?!

-Miko uspokój się Miko możesz nie dotykać wszystkiego!!

-Wyluzuj Jack... mój wujek jest producentem muzycznym, pomagałam mu urządzić   to miejsce.. niema g bo jest teraz w Londynie i wróci dopiero za 6 miesięcy. ok to może.. zaczniemy próbę??

-Niko przypomnę ci że my nadal nie umiemy nic grać...

-obiecałam ze nauczę was grać. - wyjęła nuty i po kolei pokazywała w jaki sposób powinni to robić, Raf szybko złapał rytm natomiast Jack miała z tym problem .

-Skup się!!

-Spokojnie Miko. Mamy jeszcze tydzień.

-Może wystarczy na dziaj.-wyszli z pokoju a Nikol zakluczyła drzwi.

-Traficie do wyjścia..? Ja tylko coś załatwię zaraz będę .

-idę z tb .

-ok Miko.-Nastolatki szły w stronę czarnych drzwi z podobnymi oznaczeniami jak tamte tylko ze tych było więcej. Weszły do sporego pomieszczenia wszystko w nim było czarne, ściany, panele a nawet meble. Roleta była zasłonięta Miko przeszły ciarki. W czasie kiedy Niki szukała czegoś w kartonie pod łóżkiem ona rozglądając się po ciemnym pomieszczeniu zauważyła szkicownik leżący na biurku. Podeszła bliżej i zaczęła przerzucać kartki.

-Ładnie rysujesz tylko.. trochę tak smutno.



Niko wszarpneła jej to z ręki i schowała do plecaka którego szukała. Wyszły z mieszkania i postanowiła zrealizować swój plan. Podeszła do samochodu.

-Ale cacko.. twoje?!

-yy.. teoretycznie 

-przejedziemy się co wy na to?

-to ty umiesz prowadzić auto?

-Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiecie wsiadajcie-Raf i Jack nie widzieli żadnych przeciwwskazań a Miko była wręcz zachwycona usiadła się z przodu na miejscu pasażera. Miko gwałtownie ruszyła już w mieście zasuwała koło 100km

-może trochę zwolnisz

-spokojnie Jack nie ufasz mi??_ Nic jej nie odpowiedział  bo w tym momencie wjechali na autostradę i nie dość że jeszcze bardziej przyśpieszyła to na dodatek manewrowała pomiędzy innymi samochodami. Odezwał się szeptem do Rafa

-Jesteś pewny że to nie Bumbelbbe kieruje??

-Napisał mi ze nie bo nie może się ujawnić.. napisał też ze idzie jej bardzo dobrze więc nie widzi takiej potrzeby.

-Mam złe przeczucie.-Jack nie mylił się kiedy wyjechali z autostrady Niko nadal przybierała prędkości gdy dotarła do 200 km włączyła automatycznie utrzymywanie jej [ niemusi cały czas trzymać nogi na gazie a auto i tak jedzie ze stala prędkością]

-Co ty robisz zwolnij trochę przecież tam był znak ze droga jest nieprzejezdna z powodu wielkiego głazu który spadó podczas lawiny!!

-Przepraszam was ale muszę..-Na te słowa puściła kierownicę i oparła się o oparcie fotela auto pędziło na głaz.

-Co ty wyprawiasz!!! chcesz nas zabić!- kilka metrów przed kamieniem samochód nagle zaczął hamować i cudem ominął kamień i zatrzymał się.. ale to niebyła sprawka Nikoli.

-szybko wysiadajcie już.-wysiedli i staneli za nastolatką która z kieszeni wyjeła pistolet i skierowała w strona auta.

- wiem kim jesteś ! Dalej pokaż się

-to prawdziwe?

-Miko to chyba nie czas na takie pytania

-No raf.. wole wiedzieć na czym stoję-Tymczasem nastolatka nadal nie ustępowała była już pewna że jest to albo deceptikon albo co najgorsze.. autobot a w tedy może być nieciekawie. Nie miała wyboru strzeliła w okno od strony kierowcy.

-nie udawaj!!-Po chwili auto stransformowało się i stał przed nimi żółty robot który coś zapikał

-Nie interesuje mnie że zbiłam ci szybę tylko to do jakiej frakci należysz.-bot znowu coś zapikał

-a jednak  jesteś autobotem.. tego się obawiałam.-W ich  nietypowa rozmowę wtrącił się Raf.

-Czekaj ty go rozumiesz..

-Oczywiście że tak.. Powinniście z stąd uciekać!

-czekaj ja ci wszytko wytłumaczę tylko opuść broń bo zrobisz komuś krzywdę. Niki zastanowiła sie chwile niebyła pewna czy dobże robi ale postanowiła zaryzykować

-Dobrze..-zwróciła się w stronę Autobota.-ale ty nie próbuj żadnych sztuczek.-Bumbelbe znów coś zapikal

-Co on powiedział!?

-Że chyba przyda się dłuższa rozmowa Miko...




3 komentarze:

  1. No to ostro. Niki z bronią. Teraz wszystko się wyda. I jeszcze rozumie Bee! Ona jest chyba z Cybertronu :-D
    Pozdrawiam ;-)
    ***Niki***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha.. tak nie tak i nie ;D za szybko by się skończyło .. a ja już piszę następna część wiec możliwe ze jutro będzie i się dowiesz

      Usuń
  2. No to ostro. Niki z bronią. Teraz wszystko się wyda. I jeszcze rozumie Bee! Ona jest chyba z Cybertronu :-D
    Pozdrawiam ;-)
    ***Niki***

    OdpowiedzUsuń