wtorek, 24 maja 2016

Transformers: Destiny #17

Ni to składu ni to ładu ale i tak jak po tej "krótkiej" przerwie poszło mi wspaniale! (Ahh i to samouwielbienie 😂) Powinniście ogarnąć a jak nie to pisać w komentarzach!

[Nico]- Jak miałabym się spuźnić skoro jest 7:30 rano blaszaku!

[Smoscr]-Wybacz pomyliłem się!

[Nico]-A weś się jebaj narka..

[Smoscr]-Przyjade po cb po szkole

[Nico]-No..- dziewczyna naoięcie odwróciła się i zaczęła iść w stronę przyjaciół. Przypadkowo usłyszała ich rozmowę..

[Miko]- Mówie wam ze to jest smoscreen!

[Jack]- Ale przecież optimus wyraźnie powiedział że on jest na jakies "tajnej" misji.

[Raf]-Jack, ona ma chyba racje w końcu wątpienie by to był przepadek..

[Jack]- może macie racje ale..- Nastolatka zorientowała się do czego zmierza ta romowa więc postanowiła jak najszybciej im przerwać, co skurecznie się jej udało.

[Nico]- hey o czym rozmawiacie??

[Miko]-yyyy o pogodzie, piękna co nie?

[Nico]-tsaa..~oczywiście najlepiej wykręcać się pogodą, chociaż trzeba przyznać że jest wyjątkowo piękna..  Ok, przydało by się rozluźnić trochę tę atmosferę ~ skoro mamy jeszcze ponad pół godziny to może pójdziemy na gorącą czekoladę Ja stawiam, bez skojarzeń Jack- wszyscy momentalnie wybuchli śmiechem a ona odetchnęła z ulgą. Naszczęście kawiarenka nie była daleko, wszyscy wypili po kakałku rozmawiając o swoim zespole.

[Przepraszam za błędy w ang słowach ale nie jestem z tg języka zbyt dobra a niechce mi się w słownikach szukać :3 ]

[Raf]- Dragons?

[Miko]- Nie ja bym dała Black energii!

[Jack]- Słabe może School demon?

[Miko]- Jeszcze słabsze..

[Jack]- Ale lepsze od twojego!

[Miko]- Moje ma chociaż jakiś sens!

[Raf]- Skończcie się wreszcie kłucić!.. Powoli tracę nadzieję żeby coś z tg było.

[Nico]- Nadzieja.. Właśnie czm ja na to wcześniej nie wpadłam Hope!

[Raf]- Nawet fajnie brzmi pozatym nadzieja to bardzo się nam przyda- Po tych słowach dzieciak spojżał na Jacka i Miko wiercących sobie dziury w głowach spojrzeniem.. rozmawialiśmy jeazcze chwilę ustalając szczegóły takie jak stroje fryzury itd a później zwineli się do szkoły.

~~W tym samy czasie przed szkołą~~

[Arce]- Smoscreen! Martwiliśmy się o cb gdzie ty byłeś?

[Smoscr]- Nie twoja sprawa skarbie

[Arce]- Jak mn nazwałeś!!!😠

[Smoscr]- Złość urodzie szkodzi, nie denerwuj się tak bo ci się procesorki przepalą.

[Arce]- Wrrrrr!😠💥🔥

[Bulkched]- Arce uspokój się! Smoscr o co ci chodzi? Co się z tb stało stało!?

[Bumbelbee]- xjjsnwdkxndhcixksdbcj

[Smoscr]-Tak Bee, chodzi o nią ale to nie wasza sprawa.

[Bulkcheed]- O co ci chodzi?! Co się z tobą działo, gdzieś polazł, czemu nikomu nic nie powiedziałeś i.. ej co się stało z twoim emblematem czy ty..?

[Arce]- Zdradziłeś nas! Jak mogłeś ufaliśmy ci!

[Smoscr]- Hehe głupie boty.. Gwarantuje wam że wkrótce wszystko się wyjaśni a do tego czasu trzymajcie się zdaleka od tej dziewczyny bo źle się to dla was skończy - Po tych słowach szybko ruszył i zanim reszta zdążyła się zorientować zniknął gdzieś w uliczkach.

[Arce]- Co to wogule miało być?!

[Bumbelbee]-jdoamwjofndhd

[Bulkched]- Masz rację trzeba powiedzieć o tym wszystkim optimusowi *Ratchet przyślij most ziemny, jak najszybciej!*

Nie oczekujcie jakiegoś WoW powrotu bo to się raczej nie stanie 😂 . Miałam chwilę czasu (pozatym obiecałam coś na rocznicę, kij że spuźnione) no i ... jak będę miała czas to coś napisze :D

niedziela, 10 kwietnia 2016

Nominacja do Libster Blog Awards


Bardzo dziękuję Nikola Tarchuł za tą nominacje^^ Pierwszy raz biorę w czymś takim udział więc nie ogarniam o co za bardzo chodzi ale spk...


"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywane od innego bloggera w ramach uznania za dobrze wykonaną robotę. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej ilości obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na jedenaście pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz jedenaście osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im jedenaście pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował"


No to ja może odpowiem na te pytania :D

1) Co zainspirowało Cię do pisania bloga?
 No to tak.. do pisania zainspirowała mn moja z lekka walnięta koleżanka ^^ od dłuższego czasu chciałam pisać jakiegoś bloga i bum!  Ta ciota zaczęła pisać i postanowiłam zrobić jej słabą konkurencję!

2) Twoja ulubiona postać z serialu, filmu, książki (może być kilka)
Jejcia takie pytania to ja rozumiem!
-Capitan America
-Bumblebee
-Obi-Wan Kenobi
-Darth Vader
-Batman
-Joker
-Deadpool
Tylko tyle mi przyszło tak na szybko do głowy ^^
Znalezione obrazy dla zapytania Joker
3) Wolisz pierw przeczytać książkę, czy obejrzeć film opary na niej?
 To nie tak że nie lubię czytać książek ale poco mam to robić skoro Bóg obdarował nas telewizją! Ale książki też mają swój urok <33 
 Znalezione obrazy dla zapytania książki

4) Chciałabyś mieszkać gdzieś indziej, czy może lubisz swoje miejsce zamieszkania?
Nienawidzę tej wiochy w której zmuszona jestem mieszkać.  Po skończeniu studiów przeprowadzę się do jakiegoś dużego miasta Poznań albo Warszawa... hmm a może uda mi się nawet do Tokio! (ehmm marzenia)
5) Twój ulubiony film, serial, książka?
 Nie mam jednego ulubionego filmu... jest ich kilka
- Capitan America Zimowy żołnierz
- Wszystkie części Transformers poza 4 bo mi się nie podobała..
-Wszystkie Star Wars poza tą najnowszą częścią bo nie widziałam :'(

Seriale Lubie chyba tylko animowane!
-Transformers Prime
-Naruto( jestem w połowie oglądania!  )
-Gwiezdne wojny: Wojny klonów
-Star Wars: Rebels

Nie czytałam za dużo książek a z lektur polecam tylko
-Kamienie na szaniec (widziałam film ale książka też pewnie jest fajna, mam zamiar potem przeczytać )
-Ten Obcy

Osobiście z własnej woli przeczytałam
-My dzieci z dworca zoo
-Pamiętnik Narkomanki ( jestem w połowie )
Pamiętnik narkomanki-ulubiony fragment



6) Lubisz samochody, motocykle? Jeśli tak, podaj jakąś ulubioną markę.
Motocykle! A dokładnej ścigacze!!!! Nieznam się zabardzo na markach ale marzy mi się "Kawasaki Ninja 300r" ( nie jestem pewna czy dobrze napisałam nazwę )  
 


7) Czym się interesujesz (poza pisaniem oczywiście)?
-Trenuje Judo
-Jeżdżę na deskorolce
-Parkour
-Policja ( po gimnazjum mam zamiar iść w tym kierunku a dokładniej chcę być Anty-terrorystką )

tak to ja, a nazwisko musi być zakreślone bo ja tak mowie!



8) Twoja ulubiona pora roku?
ZIMA-kocham śnieg i nie przeszkadza mi w tedy zimno! Jak jest zimno a niema śniegu to jest mi zimno a jak jest zimno i jest śnieg to jest mi ciepło ^^ ahh ta moja logika :*
 




9)  Masz jakieś zwierzę? Rodzeństwo się nie liczy. Żarcik oczywiście ;)
Emotikon wink
Pfff -,- No to tak poza rodzeństwem to mam.. no miałam rybki bo trochę im się zdechło ( ale ja oczywiście nic nwm ^^ ) No i mam 2 koty podwórkowe Pusie taka caaała czarna i Pesie czarna ruda biała beżowa tęczowa ( nwm czy żyje bo jej dawno nie widziałam... ) No i oczywiście mojego pieska! Jest to ona jest rasowym kundlem i wabi się Luna! Jak mi się nudzi to robię jej jakieś ubranka których nienawidzi :*




10)  Czego lubisz słuchać? Masz jakiś ulubiony zespół, piosenkę?

Jestem Belieber i Kwiatonator i się tego niewstydzę <33 poza tym lubię jakiś rap nieważne jaki ważne żeby był! Ale najczęściej to KaeN...

Znalezione obrazy dla zapytania beliebers kto to??


I teraz czas na moje nominacje będzie mało bo czytam tylko kilka blogów xD .. hmm no to tak ^^
Lord Natitron - Transformers Prime mój nowy sezon
Heyaroo i Natitron- Utopia Conów
Black Angel- Diary Angel
Żyletka - Pogrążona w śnie

Nie mam dziś weny więc pytania też nie będą zbyt wyszukane :3

1 Co motywuje cię do pisania?
2 Boisz się krytyki, dlaczego tak/nie ?
3 Co robisz w wolnym czasie?
4  Masz jakiś rytułał ( np poranna kawa/kakałko :3)
5 Kto jest twoim idolem... masz takiego?
6 Książki vs Telewizja
   Telefon vs Laptop
   Cola vs Pepsi
   Tymbark vs Frugo
   Anime vs Manga
   Nutella vs Banan xD
7 Co jest dla cb najważniejsze w życiu?
8 Rodzina wspiera cb w pisaniu czy nie wie o tym?
9 Jesteś od czegoś uzależniona? ( np czytanie blogów)
10 Wolisz postacie ( w filmach albo kreskówkach) takie psychiczne jakieś walnięte czy bardziej normalne i ogarnięte.. czemu ??




x

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Transformers: Destiny #16

Weszli do środka szli w stronę drzwi na końcu korytarza jednak wkroczył tam tylko Max a ona słowa się da drzwiami. W środku był wysoki napakowany mężczyzna. Miał małą budkę oraz potężnego lwa wytatułowanego na ramieniu.

-Cześć wujku ^^

-Kogo to moje oczy widzą, no witaj!-w tym momencie weszła Nicol.

-Dzień dobry.

-Bardzo dobry!  Twoja dziewczyna??

-Nie proszę pana my jesteśmy tylko przyjaciółmi.. przyokazi, mam poszukać jakiegoś Jonathan'a Jacksona wie pan gdzie go znajdę , komendant go pilnie wzywa!!

-Tak tak, przyjaciele.... chwila przecież to ja!! Nie ruszajcie tu niczego dopóki nie wrócę!!

-Przyrzekamy!!- powiedzieli równocześnie salutujac. Gdy zniknął za zakrętem odwrócili się w stronę biurka n którym stał laptop

-Dobra udało ci się popsuć windę??

-Nie popsuć a zablokować, dzięki temu jak to stwierdziłeś mamy jakieś 15 minut zanim doczłapie się na 3 piętro...

-szkoda ze nie zobaczę jego ździwionej miny ha ha xD

-ok zajmijmy się tym poco tu przyszliśmy.-zaczęli rozglądać się po pomieszczeniu Max zaglądał do każdej szafki a Niki w tym czasie szukała jakiś informacji w PBD[ policyjna baza danych]

-Mam!! A tobie jak idzie -Max trzymał w ręce naładowaną broń policyjną. Podszedł do dziewczyny... w pewnym momencie usłyszeli kroki gdzieś na końcu korytarza.

-Pośpiesz się! Znalazłaś??

-Niema. Znalazłam tylko jakaś notatkę dotyczącą mojego wujka może dowiem się gdzie teraz jest i on powie mi coś więcej...

-Dobra szybko zgrywaj to i wyłącz!!-Nagle usłyszeli głosy.

-To musiała być jakaś pomyłka... a właściwie w jakiej sprawie domnie przyszedłeś??

-Chciałem cię po prostu odwiedzić, poza tym musimy już zmywać cześć!!- Chwycił ją za rękę i wybiegł z tamtąd.

-O mały włos..

-ale na szczęście udało się... a mogę się spytać po co ci właściwie splówa??

-No dla szpanu a po co innego xD

-Hahah.-Dziewczyna odwiozła go pod dom.

-Czy mógłbym dowiedzieć się poco tam byłaś??

-Musiałam zwiedzić kilka informacji w PBD

-Czy to przypadkiem nie jest kradzież.

-I co z tego.

-"Hmm... Megatron miał chyba racje że to pomoże przeciągnąć ja na naszą stronę... musze jeszcze tylko pozbyć się problemu z autobotami" Chcesz przejechać się na Nemezis a jutro odwiuzłbym cie do szkoły co ty na to??

-Ok tylko musze wziąść kilka niezbędnych rzeczy z domu

-Czyli??

-Słuchawki, Mp4, ładowarkę kosmetyki laptopa, gitarę bo musze poćwiczyć przed próbą i przedłużacz bo nie starczy mi gniazdek i jeszcze torbę z książkami na jutro.

-Czy laptop kosmetyki słuchawki mp-coś tam .. czy te szmelce ca aż tak niezbędne??

-Po pierwsze to nie takim tonem bo ci stłukę te szybkę po drugie to tak a po trzecie to ostatnio zachowujesz się jak jakiś egoistyczny autobot zmieniłeś się!!

-"Mylisz się to ty się zmieniasz w prawdziwego zawziętego Deceptikona"-zatrzymali się przed jej domem po chwili wybiegł z plecakiem i laptopem w ręce. I jak zawsze gdy przyjeżdżali przez most ziemny ona wbijała pazury w fotel. Wysiadła z pojazdu chciała iść na platformę ale drogę zastawił jej Meg.

-Rusz swój blaszany tyłek!!

-Jak śmiesz się tak do mnie zwracać!!

-Normalne! A teraz mnie przepuścić!!

-"Spokojnie jesteś przywódcą najpotężniejszej armii w wszechświecie wiec żaden nędzny człowiek nie wyprowadzi cie z równowagi..."-Zrobił krok w bok tak aby dziewczyna mogła spokojnie przejść całe to zdarzenie widział Starscreem i był nim wręcz zachwycony. Postanowił wykorzystać ich ... drobną sprzeczkę. Zbliżył się do dziewczyny która właśnie nastrajała gitarę

-Jak on mógł cie tak okropnie potraktować :( .....

-nie zawracaj sobie lepiej tym swojego orzeszka...[Orzeszek-mózg dla niekumatych]

-Ja tylko się o ciebie martwię nie to co on... :)

-Naprawdę.. zbilż się coś ci powiem..- Starscr uśmiechnął się zwlowieszczo i zbliżył.. dziewczyna przyszła mu się uważnie i jednym wysokim ruchuem narysowana mu na środku czoła różową kręchę. Robot próbując tego uniknąć (co zresztą mu się nie udało) przechylić się do tyłu, co skutkowało tym ze przewrócił się upadając na dupę.

-Powiem to raz i nie będe się powtarzać. Nie masz prawa się do mnie odzywać nawet na mnie patrzeć bo tak ci skopię ten blaszany zad ze niebędziesz wstanie siedzieć przez CAŁE ŻYCIE.-Starscreem przełkną ślinę jego iskra zabiła szybciejostrożnie wstał i wycofał się do monitora gdy zobaczył swoje odbicie totalnie się załamał.

-Musze się pozbyć tego człowieka w końcu jak to brzmi "Lord Starscreem różowo-czołowy.. !!!!?"

-Nawet o tym nie myśl... wiesz doskonale ze ten człowiek jest potrzebny. -Starsc odwrócił się napięcie stał za nim ciemno niebieski con.

-Breakdown czy ty nie widzisz jak to wygląda.- Prubował powstrzymać śmiech ale niezbyt mu to wychodziło. Wkurzony komandor potarł czoło próbując zetrzeć to z siebie jednak  marnym efektem, co jeszcze bardziej go rozbawiło z trudem utrzymywał się na nogach. Zauważywszy jego rozłożenie ruszył w stronę Niki.

-Pożałujesz tego!!

-Ale czego... aa tego! Wiesz co... brakuje tu czegoś.-mówiąc to szybkim ruchem ręki domalowała mu niebieski pasek.

-Teraz jest po prostu pięknie a teraz idź bo mi przeszkadzasz.- wzięła laptop i podłoża do niego pędrajwa a Starscra znowu zatkało. Rano obudził ją Smokescreen.

-Tak trochę zapomniałem o tobię i spełnisz się na 2lekcje.

-Daj mi spokój chcę spać!!

-Jak to niechęć iść do szkoły przecież ona jest.. ważna czy coś??

-Doooobra chwilaaaa!!-szybko się ogarnęła smakowała laptopa i zaskoczyła z platformy. Szybko wskoczyła do samochodu i juz po chwili dzięki mostowi ziemnemu byli pod szkołą. Gdy nastolatka wysiada na parking wyjechały 3 pojazdy z których wysiadł Jack Miko i Raf.

-"zabawę czas zacząć!!"

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Transformers: Destiny #15

Sorki za to [Miko] [Jack]  itp ale nie miałam pomysłu jak by to postać żeby się nie powtarzało

Chłopak puścił ją a ona zarumieniła się jednak Max na szczęście nie zwrócił na to uwagi...

-Wiesz kto to??

-pytałam mnóstwo razy ale zawsze się wykręcała.

-Mam pomysł, mój wujek pracuje w miejscowej komędzie jak chcesz to pójdziemy go odwiedzić i wiesz... dowiemy się na własną rękę wchodzisz?!-Nastolatka była przeszczęśliwa i rzuciła się przyjacielowi na szyję.

-Naprawdę?! Dziękuje!!-gdy zdała sobie sprawę z tego co zrobiła natychmiast go puściła i strasznie się zaczerwiniła

-Sorki...

-Nic się niestało ^^-Do klasy weszła wkurwiona smoczyca... yyy znaczy nauczycielka matematyki xD [ sorki ale musiałam jakoś odreagować fakt ze za niecały tydzień szkoła i smoczycaa!!]

- Słychać was było aż w pokoju nauczycielskim!Wyciągamy karteczki i piszemy kartkóweczki!-powiedziała szczerząc złośliwie kły. Niki obrazu rozwiązała wszystkie zadania... w porównaniu do Max'a. Wiedziała że chłopa już  2 razy kiblował więc postanowiła mu pomuc. Spojżała czy nauczycielka nie patrz i szybko zamieniła im kartki i rozwiązała zadania, jędza zaczeła je zbierać a oni nadal mieli nie swoje.. gdy była ławkę przed nimi chłopak szbyko chwycił kartki i złożył razem. Naszczęście Smoczyca nie pokapowała się.

-Dzięki jakby zauważyła ze podmieniłam kartki mieliśmy niezłe kłopoty.

-To ja dziękuję, kiedy się tego nauczyłaś pierwiastki przecież mieliśmy w pierwszym półroczu z powodu choroby nauczycielki a tak to powinniśmy mieć jak inne szkoły w 2 .... czyli na pewno niezałapałaś tego w szkole.

-Chodziłam do szkoły dla 'zdolnych dzieci, ^^ materiały które są normalnie w 1 liceum my mieliśmy już w 1 gimnazjum wiec wiesz...

-Rozumiem, przyjdę kiedyś do cb to mnie poduczysz ;D

-heh-Resztę lekci rozmawiali o głupotach. Gdy zadzwonił dzwonek. Nastolatek pożegnał się z nią bo miał umówioną wizytę u fryzjera i musiał spadać. Nicoletta krążła po korytarzu bez celu. Wyszła na boisko gdzie zauważyła Miko i chłopaków.

-Nareszcie jesteś sama chyba masz nam coś do wytłumaczenia.[Miko] -Trójka przyjaciół patrzyła się na nią a ona nie miała pojęcia co powiedzieć..

-yy.. bo ja tak jakby znam kilka conów i no....[Nicki]

-Jak to ?! Niezrobili ci krzywdy.[Miko]

-O to samo mogę się spytać ja was.[Niki]

-Jak to?? Co oni ci nagadali! Zapamiętaj to podłe mściwe i..[Jack]

-...i nienawidzące ludzi bezlitośnie potwory. [Niki]

-Skoro to wiesz to czemu się z nimi zadajesz??![Raf]

-To nie tak to są autoboty!![Niki

-Chyba cię coś boli![Miko]

-Mózg jak rozmawiam z tb.[Niki]- zapadła cisza wszyscy patrzyli po sobie z wkurwionmy wzrokiem aż gagle wybuchli śmiechem.

-OK ale tak trochę poważniej, naprawdę to nie jest dobry pomysł oni cie okłamują..[Jack]

-My się po prostu o cb martwimy.[Miko]

-Rozumiem ale naprawdę niemacie powodów... To jak sztama :D ?! [Niki]

-Sztama.[Miko, Jack i Raf razem]-Nikt starał się tego po sobie dać poznać ale wszyscy byli pewni że to nie jest dobry pomysł iż blaszaki nienawidził się.

-Tylko zachowajcie to w tajemnicy .. nikt nie może wiedzieć.[Niki]

-A co z bumhelbee?? [Raf]

-Powiemy mu że... podsłuchałaś kiedyś jak Rafael z nim rozmawia a resztę wymyślimy na poczekaniu.[Jack]

-Dobra dobra wy tu o takich gównach a my w piątek mamy występ. Nadal nie mamy piosenki a Jack nieumie grać. [Miko]

-Żeczywiście! Ok trzeba by to jakoś ogarnąć.. możecie wpaść dzisiaj jakoś po lekcjach...? [Niki]

-Dziś odpada jutro mam ważny sprawdzian i musze się pouczyć.[Jack]

-Dobra w takim razie jutro o 15. [Niki]

-Mi pasuje[Jack]

-Ok.[ Raf]

-Dobra to jutro! [Miko]-zadzwonił dzwonek i wszyscy rozeszli się do swoich klas. Reszta leckcji minęła... chociaż wydawało by się ze trwa wiecznie udało im się wyrwać do końca. Na jednej z lekcji Niko pisała z Maxem o akcji wałam do psiej budy( bo taką nazwę wymyślili) umówili się na 16 przy barze ,,Pod podkową'' Gdy wyszła ze szkoły zadzwonila do Smokescreena.

-Czego?!!

-Smoscr bo ci się śrubki poluzuja, coś ty taki wkurwiony.

-....Przejdźmy do rzeczy, czego??

-Podwieziesz mnie gdzieś.

-Kiedy i gdzie?

-ok 15:30 do znajomego okk??

-Niech ci będzie-rozłączył się.

- co za świnia!-gdy przyjechała do domu jej ciocia siedziała już w salonie

-"skończyła wcześniej prace czy jak??!... musze jej spytać to ostatnia szansa, nie mam innego wyboru." Musimy poważnie porozmawiać!

-Co się stało??

-chce wiedzieć prawdę! Mam już 16 lat i powinnam wiedzieć !

-ale o co ci chodzi słonko??

-o wypadek w którym to się stało, o wypadek w którym zgineli moi rodzice i brat!

-Jeszcze nie, nie jesteś na to gotowa...

-Ale dlaczego!! Zasłużyła żeby można wiedzieć!

-Przepraszam skarbie ale nie mogę...-po okolicy rozległ się głośny klakson nastolatka z łzami w oczach wybiegła z mieszkania ciocia chciała ja gonić ale stwierdziła że musi sama to przetrawić.wbiegł na auto usiadła się na miejscu kierowcy i trasie la drzwiami.

-Jedź...-samochód ruszył całą drogę panowała cisza aż w końcu ''samochód przemówił,,

-Poco tu właściwie przyjechaliśmy??

-Po kolegę, podrzucisz nas na komisariat i poczekasz.

-U jakaś grubsza akcja a czy to jest... jak wy to ziemia nie nazywacie legalne??

-Weś mnie chociaż ty nie wkurwia... chociaż dziś...

-Przed domem czekał chłopak, dziewczyna dala mu sygnał ręką żeby wsiadł. W drodze na komendę obymyślili plan. Gdy byli na miejscu wyszedł i z auta, Max szedł przodem.

-Jesteś pewna że chcesz dowiedzieć się s ten sposób??

-Tak... jestem"teraz albo nigdy!!!"

środa, 19 sierpnia 2015

Transformers:Destiny #14

Podłączyła telefon i spojżała na godzinę było już dosyć puźno.

-kurde jak mogłam przespać prawie całą niedziele!! Jutro ta durna szkoła...- wzięła plecak jednym zamaszystym ruchem wyjebała wszystko na biurko.

-Matmę spiszę od Jack'a, Hista taa... -chwyciła zeszyt i żucia za sb.

-Zapomniałam wziąć.-Jej uwagę zwrócił rysownik który zabrała Miko. Wzięła go i usiadła się na łóżku... Nagle zadzwonił budzik.

-Jak to ale... no trudno ode śpię na Matmę-Szybko się spakowała wrzuciła też szkicownk poszła do kuchni. Przy stole siedziała jej ciocia i piła kawę.Nastolatka wzięła z lodówki jogurt łyżeczkę z szafki.

-cześć

-Hey."coś tu nie gra, czemu ona się tak do mnie szerzy przecież. Do domu wróciłam dopiero wczoraj... no właściwie dzisiaj bo było już po 2 a wątpię by chodziło o..."-Kobieta wstała i przytuliła się do niej ,trzymała coś w ręce
-Wszystkiego najlepszego Niko. Wiem ze czasami ciężko się nam dogadać ale mam nadzieje że to się zmieni. Przed domem stoi twój jednoślad... i jeszcze jedno... Twoja matka... ona... ona chciała bym dała ci to w twoje 16 urodziny.-nastolatka trzymała w ręce małe pudełko owinięte kolorowym papierem.

-J..j..ja.... dziękuję.-uścisneła mocno ciotkę.

-Zbieraj się bo nie zdążysz do szkoły.

-OK... jeszcze raz dziękuję!!- włożyła prezent do toby wzięła kluczyk i wybiegł przed mieszkanie. Stał tam jej ukochany ścigacz wsiadła na niego i juz chciała ruszyć gdy nagle przypomniała sobie o jednym szczególe.. kasku.

-"mama zawsze powtarzała bezpieczeństwo nade wszystko!... tęsknię za tobą mam."-gdy jechała przypomniał się jej pierwszy dzień w szkole. Ta droga która wydała się bez końca, lekcje które w porównaniu do teraz mijały bardzo szybko, Miko z którą zresztą ma do pogadania i ...Max którego jak na razie miała serdecznie dosyć!! Pod szkołą była z 20razy szybciej niż pieszo. W tym samym momencie na parking wjechał czarny kabriolet. Wysiadł z niego wcześniej wspomniany "kolega". Na szczęście udało się jej niepostrzeżenie wejść do szkoły.. usiadła się w koncie na podłodze za schodami rzadko ktoś tam zaglądał no chyba ze do swojej szafki ale tak to raczej nikt. Wyjęła pudełko. Wzięła głęboki oddech i odpakowała był tam liścik a pod nim pudełeczko... postanowiła najpierw jej otworzyć a potem przeczytać list. Był to naszyjnik z srebrnym wisiorkiem [takie ja na zdj tylko że  tam gdzie niebieski jest srebrny.. nie mogłam znaleźć zdj naszyjnika wiec macie tak] do razu zdjeła swój i założyła nowy...teraz list, zawahała się czy go otworzyć. Była pewna że się poryczy, odważyła się .. otworzyła wiadomość  jednak okazała się krótszya niż się spodziewała

Przepraszam ze nie mogę być wraz z tobą w tym dniu. Chce by ten drobny upominek przypomniało ci mnie i tatę nos go zawsze przy sobie i bądź pewna że my również będziemy przy tobie. Kocham cie...

Po policzku dziewczyny spłonęła łza. Wyszeptała.

-Ja cb też...-wstała i postanowiła pójść w stronę sali lekcyjnej. Gdy wyszła zza schodów spotkała kolegę.

-Zmieniłaś się :)

-A ty za to wcale-chciała jak najszybciej zmyć się z tamtąd, chłopak jednak postanowił nie ustępować i chwycił ja za rękę

-Zaczekaj porozmawiaj ze mną!!

-Puść mnie!!

-Nie dopuki niewyjaśnisz mi kilku spraw. Po pierwsze czemu mnie olewasz, chodzi o Samantę? po drugie...-wyjął zza pleców długa czerwona róże.

-Dziękuję ale... z kąd wiedziałeś??

-Ma się wtyki ma się prąd heh... a ty nie odpowiedziałaś mi jeszcze na pytanie.-puścił ja i poda róże . Niko powąchała ją ja i spojżała na chłopaka.

-Strasznie przypominasz mi osobę która była dla mnie kimś bliskim... ale odszedła i juz nigdy jej nie zobaczę-niewieżyła że mu to powiedziała cały czas wmawiała sobie że tak nie jest ale ile można się okłamywać. Max... imię postawa i zachowanie .. zupełnie jak jej starszy brat który zginął w wypadku...

-Przepraszam...

-to nie twoja wina ze jesteś do niego podobny.

-a co się stało??-w tym momencie zadzwonił dzwonek .

- siadasz zemną??

-spoko -schowała kwiat do szafki żeby się nie zniszczył i poszła z nim do klasy. Mikonie miała nic przeciwko. Gdzieś w połowie leci nauczycielka wyszła na chwile z klasy.

-To jak.. powiesz mi??

- Cóż..w moje 6 urodziny mieliśmy jechać do Disney'a jednak po chorowałam się i musieliśmy zostać w domu. Rodzice zawiedli mnie do cioci żebym miała chociaż coś z tych urodzin i w tedy...-Dziewczynie coraz ciężej się o tym mówiło aż w końcu nie mogła wymusić ani słowa

-Jeśli niechdesz to...

-Do domu cioci przyszli policjanci pojechałam z nią pod dom kazała mi zostać w aucie, le gdy tyko kawałek odeszła wybiegł z samochodu gdy weszłam do domu ja...-znowu nastała chwila ciszy. Przygotują zębamidolna warga i z łzami w oczach dokończyła zdanie.

-Ja widziałam Rodziców leleżeli w plamie krwi na podłodze w salonie. Matka miała dziurę po kuli w głowie a ojciec na klatce piersiowej, pobiegła szukać brata ale zauważył mnie jakiś policjant. Podniósł mnie i wyniósł z domu.-Chłopak bez zastanowienia przytulił mocno dziewczyne.

-Naprawdę przykro mi...Już ok??

-Tak dzieki..


Transformers: Destiny #13

Jak będzie coś mówił Bumbelbee to będę  porostu czasem pisać
-(Bumbelbbe)
Tak będzie szybciej ;) miłego czytania.



Schowała broń do kieszeni ale  w ten sposób by szybko mogła ją wyjąć w razie jakieś draki.

-Ok macie 2 minuty.

-To jest Bumbeele. Jest autobotem i nie zrobi ci krzywdy..-dziewczyna przerwała mu

-Ale ja mu tak.

-Ty nic nie rozumiesz!

-To wy nic nie rozumiecie.. ale chwila skąd wy wiecie jak ma na imię i do jakiej frakcji należy??

-To długa historia.. najważniejsze jest to że jest naszym przyjacielem i niema złych intencji. Chroni nas przed Deceptikonami i..-dziewczyna poraz kolejny mu przerwała

-To kłamstwo, wam też zrobili pranie mózgu!!!

-Oco ci chodzi???-Nagle telefon Niki zaczął dzwonić dziewczyna zamarła, po chwili spojrzała na bota.

-oni będą tu za chwile.. jeśli naprawdę jesteś ich przyjacielem zabierz ich z tąd

-jednak nam wierzysz!.. chwila jacy oni??

-wierze wam a nie jemu, niema czasu na wyjaśnienia."Niemoge dopuścić do ich spotkania wiem że oni 
wybierając wrogą frakcje są wrogami deceptikonów.. ale nie moimi" Na co czekacie szybko uciekajcie.!-Nagle zakręciło się jej w głowie zrobiła krok w tył , oparła się o kamień i chwyciła za głowę.

-Nic ci nie jest Niki!

-Miko szybko.

-Ale..

-Nic mi nie jest.- uśmiechneła się choć ledwo mogła stać na nogach. Miko kiwneła głową a gdy weszła do auta odjechali z piskiem opon w tym momencie otworzył się portal przez który wyszły Vechicony i Smokecsreen.

-Jak mogłaś dać im uciec !!!!

-Ja tylko...-chwycił ją i uniósł na wysokość ok 6 metrów. Zwrócił się do conów.

-a wy co tak stoicie gonić ich!!.... a co do cb to mam nadzieje że więcej takiego błędu nie powturzysz.-puścił ją a ona upadła na plecy zwineła się z bólu ale mimo wszystko wstała. Ogarnęło ją jakieś dziwne uczucie przepełnia ją złość i nienawiść. Woku dziewczyny zaczęły latać pojedyncze drobne kamienie poczuła w sobie wielką moc.

-Nie będziesz mnie tak traktować!-ruszyła rękoma w sposób jakby chciała go po pchnął mimo iż był większy i stał w dosyć sporej odległości ze nie była w stanie go dotknąć. Nagle robot poleciał kilkanaście metrów w tył upadają na rękę z której powoli zaczoł wycieka energon .Ziemia i kamienie opadły a Niki zemdlała.Całe to wydarzenie widział Bumbelbee w bocznym lusterku. Krążył jeszcze chwile a gdy udała mu się zgubić ogon wjechał przes most ziemny do bazy.





Nastolatki poszły jak zwykle oglądać telewizję a Bumbelbee poszedł zdać raport Optimusowi.

-(Bumbelbee)

-Nic jej nie jest??

-(Bumbelbee)

-Jesteś tego pewny. Zrobiła to?

-(Bumbelbbe)


-Jeśli to prawda to musimy to powstrzymać za wszelką cenę to sprawa życia i śmierci.. ale co wspólnego  tym ma Smokecsreen.

-(Bumbelbbe)

-Deceptinony...





Niki obudziła się w bazie ostatnie co pamiętała to odjeżdżające Camaro. Nie wiedziała od czego bolą ją plecy ani jak tu się znalazła. Rozejżała się  się po pomieszczeniu na stole siedział Smokecsreen czerwony robot którego poznała rano spawał mu rękę.

-Co się stało długo spałam.

-Nw, kilkanaście godzin.

-Ile !! Ale jak to możliwe. Co stało ci wie w ramię??

-gdy żółty autobot odjechał wezwał wsparcie zaatakowali od tył nie mieliśmy szans. "Lord Megatron miał rację nic nie pamięta z tamtego, incydentu..."

-Odwieś mnie do domu już

-Może trochę milej??

-Nie wkurwiaj mnie blaszaku!

-Dobra dobra.. -Dziewczyna nadal był wściekła na autoboty na przyjaciół na deceptikony a przede wszystkim na sb. Niemogła zrozumieć że puściła wolno wroga.

-Zanim cię odwioze mam jeszcze coś do załatwienia wiec musisz poczekać , nie ruszaj się z tąd.

-Nie obiecuje.."a wręcz przeciwnie"- Niemogła się doczekać aż Smosct wyjdzie gdy tylko drzwi się zamknęły przeskoczył przez barierki z wysokości 2 metrów wylądowała na schodach potem przez kolej ą barierę ponownie 2 metry jednak tym razem wylądowała na ziemi rozegrała się , pobiegła w stronę drzwi przez które czerwony bot zakazał jej ostatnio wejść im dalej szła tym ciemnej było.

-"Kurde nic nie widzę . Telefon!... szlak bateria padła no trudno"-potkneła się o coś i upadła wtedy zauważyła że jej pierścionek zaczoł świecić fioletowym światłem było wystarczające by oświetlić jej drogę i pomoc odszukać wyjście. Były to kolejne zresztą metalowe drzwi jednak w porównaniu do innych drzwi w żaden sposób nie dało się otworzyć

-Nicoletta!!

-Chyba mnie szukają"przyjdę tu następnym razem"-wyciągnęła przed siebie  rękę na której był pierścień i pobiegła nie chciała tym razem się wyjebać.

-yyy... szukałam cię złomie!

-kazałaem ci tu zostać.

-a ja kazałam ci mnie odnieść.

-skończ juz i złaź.- cała droga jak to ostatnie czasy była raczej cicha, no może poza drobną sprzeczką po tym jak pomylił drogę. Gdy dojechali na miejsce wyszła trzaskając drzwiami.

-a może jakieś dzięki?!

-wstać sb to dziękuję w ... nieważne.-Nadal bolała ją głową poszła do kuchni po tabletki przeciw bulowe i poszła przemyć twarz. Odkręciła kran i oblała się zimną wodą. Potem wytarła twarz ręcznikiem i odruchowo spojrzała w lustro. Puściła go na ziemię i wpatrywała się w odbicie bez ruchu. Jej oczy były fioletowe. Tak fioletowe, poraz kolejny poczuła złość i nienawiść.

-niesamowite.. podoba mi się , a gdyby tak do tego..-chwyciła w rękę nożyczki i zaczęła. Długie pasma kruczoczarnych włosów opadły na ziemie. Pobiegła do pokoju i zaczęła pokolei wyrzucać wszystkie ubrania z szafy. W końcu znalazła czarną bluzkę z odwzorowaniem kości ludzkiej klatki piersiowej, oraz czarne leginsy. Następnie chwyciła pudełka z butami i wyjęła czarne glany. Zauważyła w rogu szafy coś w rodzaju rękawiczki [nie umiem tg nazwać ale skapniecie się o co chodzi]

-o to mi chodziło!!


Strasznie spodobał mi się ten obrazek i stwierdziłam że tak ma wyglądać moja bohaterka! więc proszę bardzo oto Nicol Colins ;D 

piątek, 14 sierpnia 2015

Transformers: Destiny #12

Taki krótki bonusik dedykowany mojemu wścibskiemu kuzynowi ^^ miłego czytania




Szli długim korytarzem doszli do drewnianych drzwi z naklejkami i różnymi znakami typu STOP ; WCHODZISZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ; ZAKAZ WSTĘPU ; UWAGA...

-Niki jesteś pewna że możemy tu wejść .. Twoi rodzice się nie obrażą ??

-Nie mam rodziców..

-Przepraszam ja nie chciałam!!

-Nie przepraszaj przecież nie wiedziałaś Miko. -Jack szturchną Miko a ona pokazała mu język. Dziewczyna otworzyła drzwi jej przyjaciele nie mogli uwierzyć. W pokoju znajdowały się gitary klasyczne i elektryczne pianino perkusja keyboard  a na środku stał mikrofon obok było 2 pomieszczenie oddzielone szklanym oknem i drzwiami

-Ale odlot!! skąd ty to wszystko masz?!

-Miko uspokój się Miko możesz nie dotykać wszystkiego!!

-Wyluzuj Jack... mój wujek jest producentem muzycznym, pomagałam mu urządzić   to miejsce.. niema g bo jest teraz w Londynie i wróci dopiero za 6 miesięcy. ok to może.. zaczniemy próbę??

-Niko przypomnę ci że my nadal nie umiemy nic grać...

-obiecałam ze nauczę was grać. - wyjęła nuty i po kolei pokazywała w jaki sposób powinni to robić, Raf szybko złapał rytm natomiast Jack miała z tym problem .

-Skup się!!

-Spokojnie Miko. Mamy jeszcze tydzień.

-Może wystarczy na dziaj.-wyszli z pokoju a Nikol zakluczyła drzwi.

-Traficie do wyjścia..? Ja tylko coś załatwię zaraz będę .

-idę z tb .

-ok Miko.-Nastolatki szły w stronę czarnych drzwi z podobnymi oznaczeniami jak tamte tylko ze tych było więcej. Weszły do sporego pomieszczenia wszystko w nim było czarne, ściany, panele a nawet meble. Roleta była zasłonięta Miko przeszły ciarki. W czasie kiedy Niki szukała czegoś w kartonie pod łóżkiem ona rozglądając się po ciemnym pomieszczeniu zauważyła szkicownik leżący na biurku. Podeszła bliżej i zaczęła przerzucać kartki.

-Ładnie rysujesz tylko.. trochę tak smutno.



Niko wszarpneła jej to z ręki i schowała do plecaka którego szukała. Wyszły z mieszkania i postanowiła zrealizować swój plan. Podeszła do samochodu.

-Ale cacko.. twoje?!

-yy.. teoretycznie 

-przejedziemy się co wy na to?

-to ty umiesz prowadzić auto?

-Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiecie wsiadajcie-Raf i Jack nie widzieli żadnych przeciwwskazań a Miko była wręcz zachwycona usiadła się z przodu na miejscu pasażera. Miko gwałtownie ruszyła już w mieście zasuwała koło 100km

-może trochę zwolnisz

-spokojnie Jack nie ufasz mi??_ Nic jej nie odpowiedział  bo w tym momencie wjechali na autostradę i nie dość że jeszcze bardziej przyśpieszyła to na dodatek manewrowała pomiędzy innymi samochodami. Odezwał się szeptem do Rafa

-Jesteś pewny że to nie Bumbelbbe kieruje??

-Napisał mi ze nie bo nie może się ujawnić.. napisał też ze idzie jej bardzo dobrze więc nie widzi takiej potrzeby.

-Mam złe przeczucie.-Jack nie mylił się kiedy wyjechali z autostrady Niko nadal przybierała prędkości gdy dotarła do 200 km włączyła automatycznie utrzymywanie jej [ niemusi cały czas trzymać nogi na gazie a auto i tak jedzie ze stala prędkością]

-Co ty robisz zwolnij trochę przecież tam był znak ze droga jest nieprzejezdna z powodu wielkiego głazu który spadó podczas lawiny!!

-Przepraszam was ale muszę..-Na te słowa puściła kierownicę i oparła się o oparcie fotela auto pędziło na głaz.

-Co ty wyprawiasz!!! chcesz nas zabić!- kilka metrów przed kamieniem samochód nagle zaczął hamować i cudem ominął kamień i zatrzymał się.. ale to niebyła sprawka Nikoli.

-szybko wysiadajcie już.-wysiedli i staneli za nastolatką która z kieszeni wyjeła pistolet i skierowała w strona auta.

- wiem kim jesteś ! Dalej pokaż się

-to prawdziwe?

-Miko to chyba nie czas na takie pytania

-No raf.. wole wiedzieć na czym stoję-Tymczasem nastolatka nadal nie ustępowała była już pewna że jest to albo deceptikon albo co najgorsze.. autobot a w tedy może być nieciekawie. Nie miała wyboru strzeliła w okno od strony kierowcy.

-nie udawaj!!-Po chwili auto stransformowało się i stał przed nimi żółty robot który coś zapikał

-Nie interesuje mnie że zbiłam ci szybę tylko to do jakiej frakci należysz.-bot znowu coś zapikał

-a jednak  jesteś autobotem.. tego się obawiałam.-W ich  nietypowa rozmowę wtrącił się Raf.

-Czekaj ty go rozumiesz..

-Oczywiście że tak.. Powinniście z stąd uciekać!

-czekaj ja ci wszytko wytłumaczę tylko opuść broń bo zrobisz komuś krzywdę. Niki zastanowiła sie chwile niebyła pewna czy dobże robi ale postanowiła zaryzykować

-Dobrze..-zwróciła się w stronę Autobota.-ale ty nie próbuj żadnych sztuczek.-Bumbelbe znów coś zapikal

-Co on powiedział!?

-Że chyba przyda się dłuższa rozmowa Miko...