Smokescreen jeździł po ulicy bez celu , był wściekły wyłączył komunikator chciał się odciąć od tego wszystkiego . Niby nie chciał być partnerem jakieś ziemianki ale jednak coś nie dawało mu spokoju. Czemu Optimus mu nie ufał... Poza tym ta dziewczyna zna tylko jego i raczej nie będzie chciała rozmawiać z Primem. Smokescreen tak się zamyślił że nie zauwarzył deceptikonów które go śledziły. Gdy oddalił się dosyć mocno od miasta tuż przednim wybuchł pocisk, odrzut był tak duży , że bot prawie stracił przytomność udało mu się jednak ujżeć Megatrona który mówił coś do niego
-Z twoją pomocą, przepowiednia się wypełni...- urwał mu się film.
Nico ogarnęła już jak poruszać się na wózku więc podróż minęła jej szybko i sprawnie. Zatrzymała się przed wejściem do szkoły.
-Kurde!- zapomniała że drzwi otwierają się na zewnątrz i otworzenie ich na wózku graniczy z cudem.
-Pomóc??-Nicko odrazu rozpoznał ten głos , był to Max. Z początku ucieszyła się ale przypomniała sobie wczorajsze wydarzenie i Samante.
-Dzięki ale poradzę sobie sama.-Chłopak nie zważając na jej słowa otworzył drzwi i wprowadził ją do środka.
-Puścić mnie, sama bym sobie poradziła.
-Co się stalo?
-Mam skręconą kostkę i..
-Przecież nie oto mi chodzi , co się stało z tą uśmiechniętą dziewczyną z którą rozmawiałem wczoraj?
-To chyba nie twoja sprawa.- W tym momencie do szkoły weszła Miko.
-Hey mam nadzieje że nie przeszkadzam?
-Właśnie skończyliśmy rozmowę!-Dziewczyna szybko ruszyła przed siebie a Miko pobiegła za nią
-Co się stało..?
-Nic takiego.
-przecież widziałam -Niki nie miała ochoty o tym rozmawiać ,na szczęście przypomniał się jej wczorajszy SMS od Miko
-Potem ci wyjaśnię a teraz powiedz , oczym chciałaś porozmawiać??-Nastolatka nagle posmutniała
-Słyszałaś o tym szkolnym konkursie kapel... no to ja zgłosiłam moją ale nagle chłopaki się wycofali twierdzą że nigdy nie mieliśmy kapeli a oni nawet grać nie umieją prosiłam potem ale Raf wolał się uczyć a Jack nawet nie chciał o tym słyszeć.. To było moje marzenie...-Nicko zauważyła że bardzo jej na tym zależy więc postanowiła jej pomóc.
-ok .. teraz nie bo zachwile zacznie sie lekcja ale na następnej przerwie przyprowadź ich tu.- w tym momencie zadzwonił dzwonek. Dziewczyny ruszyły w stronę klasy, Miko pod pretekstem pomocy w razie np upadku długopisu usiadła się z nią. Całą lekcje zastanawiały się jak nazwą swój zespół.
-Nicoletta czy ja ci w czymś przeszkadzam?!- Nauczycielka groźnie spojżała się na nią.
-Tak troszeczkę.
-Nie takim tonem!
-Czy mogła by pani nie unosić głosu przecież wszyscy słyszą. -Nauczycielka była zszokowana jej zachowanie.
-Jeśli masz tyle do powiedzenia to może rozwiążesz to zadanie. -Nauczycielka zachęciła ją ruchem ręki. W tym momencie zadzwonił dzwonek. Wszyscy wyszli z klasy.
-Ale ty masz farta! To jedna z najbardziej ciętych nauczycielek!!
-Serio?? Nie wyglądała tak-dziewczyny zaczęły się śmiać.
-No tak ja miałam iść po chłopaków..
-Dobra ja tu poczekam.-Miko po chwili przybiegła a za nią jakiś 2 chłopców ,jeden był dosyć niski miał brązowe włosy wysoko postawione, okulary i pomarańczowy sweter drugi natomiast był wysoki miał krótkie ciemne włosy i bluzkę z białymi rękawami i granatowym t-shertem.
-Miko o co ci chodziło mówiłaś że to ważne
-Bo to jest ważne Jack! Poznajcie Niki
- To ty rozniosłaś Samante prawda?!
-Niedokońca.. Raf tak?? Miko dużo mi o was mówiła.. czemu nie chcecie jej pomóc spełnić marzenia przecież tak chyba robią przyjaciele??
-To nie tak.. bo mija zgłosiła naszą nieistniejące kapele bez naszej wiedzy , przecież my nawet nie umiemy grać.. -Niki zastanowiła się chwilę wzięła głęboki oddech i powiedziała.
-Jeśli to wszytko to w sobotę przyjdzie do mnie, nauczę was grać wam nie będzie się nudzić a Miko spełni marzenie.. zróbcie to.. Dla niej..
-To się nie uda, przykro mi ale nie mam zamiaru brać udział w czymś co jest niemożliwe.- Niki przypomniała się ostatnia jej "przygoda" z robotami z kosmosu.
-Są w życiu rzeczy w które nie można uwierzyć nieważne ile byś się starał i tak nic z tego.. ale ja się nie poddam ostatnio miałam dziwna przygodę aż do tej chwili myślałam że to nieprawda . Ale teraz wiem że to się dzieje , a jeśli ja mogłam w to uwierzyć to wy możecie w tydzień nauczyć się grać . Raf ty będziesz grać na keybordzie Jack ty perkusja Miko i ja gitary ... umie ktoś śpiewać??
-Naprawdę myślisz że to się uda. -Raf był pod wrażeniem jej determinaci.
-Super czyli Raf i Niki są za.. a ty Jack??
-A mam wybór?-Miko z radości żuciła się na niego i się przewrócił
-Spokojnie chyba wystarczy że ja jeżdżę na wózku nie chcemy chyba więcej poszkodowanych.-Nico dała wszystkim swój adres, zadzwonił dzwonek.
-Narka do jutra
-Cześć
Reszta zajęć minęła dosyć szybko , wychodząc ze szkoły zauwarzyła Miko i resztę chciała podjechać ale akurat się żegnali. Niki zauważyła że Raf wsiada do żółtego samochodu.
-Z kąś znam to auto .... No tak!!- To był samochód który ścigał się wtedy pierwszego dnia.. coś jej jednak nie pasowało, samochody które wtedy z nim jechały wyglądały bardzo podobnie do tych które zaatakowały Smokescreena. W tym czasie Miko wsiadła do tego samego zielonego auta co ostatnio a Jack usiadł się na niebieski Motocykl ,Jack ruszył pierwszy za nim Raf i Miko..
-Hymm.. w takich momentach żałuję że nie mam mojego motocykla
Nie, tylko nie Smoke! Co za przepowiednia... Nie mogę się doczekać następnego rozdziału!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego dnia ;-)
***Niki***